V Niedziela Wielkiego Postu – Św. Marii Egipcjanki
Piąta a zarazem Ostatnia Niedziela Wielkiego Postu poświęcona jest podaniu wiernym na wzór świętą Marię z Egiptu, której udało się wynieść na wyżyny świętości po miażdżącym upadku.
Żyła ona na przełomie V i VI wieku. Dom rodzinny opuściła samowolnie w dość młodym wieku (albowiem miała zaledwie 12 lat), aby przez następne kilkanaście lat prowadzić życie ladacznicy w Aleksandrii.
Jej przemiana duchowa zapoczątkowało zdarzenie, podczas którego jakaś niewidzialna i jednocześnie potężna siła nie pozwoliła jej wejść do świątyni Zmartwychwstania Pańskiego w Jerozolimie.
Zwróciła się wtedy z modlitwą do Matki Bożej:
„Najświętsza Dziewico, któraś zrodziła w ciele Boga, wiem że jestem niegodną nawet patrzeć na Twój obraz, przecież Ty jesteś czysta duszą i ciałem, a ja, tak skalana, powinnam wywołać Twoją niechęć. Skoro jednak Pan, który urodził się z Ciebie, stał się człowiekiem, aby grzeszników wezwać do pokuty, przeto pomóż mi. Pozwól mi wejść do świątyni, nie zabraniaj mi zobaczenia Drzewa, na którym był w ciele ukrzyżowany Bóg, abym upadła przed Jego Krzyżem. Obiecuję Tobie, że jak tylko zobaczę Krzyż, to wyrzeknę się świata i rozkoszy, i będę szła drogą zbawienia, którą Ty mi wskażesz.”
Po czym poczuła, że powstrzymująca siła zniknęła i mogła wejść do świątyni, gdzie gorliwie oddała pokłon Czcigodnemu Krzyżowi.
Wychodząc Maria zwróciła się do ikony Matki Bożej, twierdząc że jest gotowa iść tą drogą którą nakreśli jej Bogurodzica.
Usłyszała wtedy jakiś głos dochodzący z wysoka:
“ Jeśli przejdziesz Jordan, to znajdziesz spokój.”
Przez następne niemal pół wieku Św. Maria pokutowała swoje grzechy młodości, żyjąc w żalu na pustyni Jordańskiej, gdzie zmarła w ok. 520 roku.
Prawosławna cerkiew czci Św. Marię Egipcjankę jako doskonały przykład tego że nawet największy, zacięty grzesznik, potrafi powrócić do Boga, osiągając autentyczną świętość dzięki szczerej pokucie i skrusze.
Jest to również niedziela, podczas której czytana jest ostatnia z 3 lekcji z Listów do Hebrajczyków odsłaniających nam znaczenie Chrystusowej ofiary:
“Ale Chrystus, zjawiwszy się jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez wyższy i doskonalszy, i nie ręką – to jest nie na tym świecie – uczyniony przybytek, ani nie przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie. Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała, to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu.”
(Hbr 9,11-14)
“A kiedy byli w drodze, zdążając do Jerozolimy, Jezus wyprzedzał ich, tak że się dziwili; ci zaś, którzy szli za Nim, byli strwożeni. Wziął znowu Dwunastu i zaczął mówić im o tym, co miało Go spotkać: Oto idziemy do Jerozolimy. Tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie”
(Mk 10,32-34)
Dodatkowo tego dnia odczytywane są również fragment Ewangelii opowiadający o próżności apostołów.
Synowie Zebedeusza – Jakub i Jan – pewnego dnia zwrócili się do Chrystusa z bardzo egoistyczną prośbą:
“Nauczycielu, chcemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy (…). Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twojej stronie. Jezus im odparł: Nie wiecie, o co prosicie … Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których zostało przygotowane (…). Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.”
(Mk 10, 35-45)
Na podstawie:
„Wielki Post”, ks. Aleksander Schmemann, wyd. Orthdruk, Białystok 2019
„O nabożeństwie prawosławnym”, ks. Konstanty Bondaruk, wyd. Warszawska Metropolia Prawosławna, Warszawa 2020
fot.: M.Pawłowski